www.rzeznik40k.fora.pl

[Lord masło]

ostrożnie podchodzę do niego [mam broń i niezawacham się jej użyć ]

- Nic ci nie jest?? Co ci się stało?? Usiądź tam może uda mi się tobie pomóc.

Zachowując ostrożność [i mając broń pod ręką] wyciągam apteczke z pokładu Arvusa, staram się mu pomóc

[BernHARD]

Udalo Ci się zatamować jego krwawienie z ręki. Po chwili widzisz jak Teo wparowuje do hangaru, chwila nieuwagi i żołnierz zemdlał...

[bosforus]

Zacznę może standardowo
-CHODU !!!!
Jeżeli nikogo za mną nie ma zamekam drzwi.
Wsiadam na pokład ??lądownika?? i zaczynam procedurę startu.
-WSZYSCY NA POKŁAD !!
W miarę możliwości staram się skontaktować z "gośćmi" i ustalić koordynaty lądowania.
A pobieram bazę danych planety na której lądujemy oraz na szybko każe przynieść serwitorom odpowiedni sprzęt. Tzn, lądujemy na planecie pustynnej to odpowiedni sprzęt na lodowej to płaszcze itd.
A robie tylko to na co pozwala mi czas

[bosforus]

Resztę priv. mogę wykonać nawet z pokładu lądownika

[BernHARD]

Nie ma nikogo za Tobą, polecenie zamknięcia wrót do hangaru zostało przyjęte (żeby nie mylić ze śluzą na zewnątrz). Udało Ci się nawiązać łączność z mostkiem poprzez radio pokładowe na bombowcu.

[Lord masło]

[podejżewam że są tu wszyscy]
Zaczynam bawić się granatem [tak poprostu]
- Czy będzie ktoś na tyle łaskawy aby !@#!@ MI !@@#$@# TO @#$!@# WSZYSTKO @#$!@ WYJAŚNIĆ!!!!!
Trzymam palec w zawleczce

[BernHARD]

Słyszycie jak na zewnątrz hangau dźwięki wystrzeliwanych pocisków typu bolt. W hangarze zaobserwowałeś tylko 3 osoby, siebie żołnierza i Teo który szybko pobiegł do bombera.

[bosforus]

tzn na zewnątrz hangaru??
W przestrzeni czy na pokładzie?

[bosforus]

Szukam terminala
-Gdzie jest terminal na tej krypie.
Staram się podłączyć do kamer na korytarzu.
W czasie pracy rzucam do Gen 20 metrów od lądownika jak chcesz się wysadzać JA planuje przeżyć :*

[BernHARD]

Pociski słychać na zewnątrz hangaru na pokładzie.

[bosforus]

Biegnę do sentinela.(umiem go obsługiwać ?? )
biorę ciało żołnierza i umieszczam je w śluzie powietrznej.
Zastawiam wejście skrzyniami i sprawdzam czy do hangaru jest inne wejscie.
Kanał techniczny ,system wentylacyjny itd.

[BernHARD]

a masz uprawnienia na wózki widłowe?
otóż nie umiesz obługiwać sentinela.

sprecyzuj mi w jaki sposób umieszczasz ciało żołnierza w śluzie powietrznej? to jest brama, przez którą wylatują samoloty, nie jest ona otwarta, ale jak bardzo chcesz to możesz go oprzeć o tą bramę.

[Lord masło]

Odbezpieczam granat rzucam w stronę najbiższych drzwi [tak dla checy i troszkę z nerwów]

podchodzę do myśliwca [mówiłeś że są] spokojnie kołóję nim tak że skierowany jestem w stronę drzwi wejściowych [tych za którymi słychać strzały] i czekam

aha w między czasie sobie nucę i mam tego dziwnego kolesia imieniem Teo

odbezpieczam rakiety

podkręcam radyjko czy inne tam ustrojstwo do słuchania muzyczki [jeżeli coś takiego nie istnieje zaczynam myśleć o wysadzeniu się w powietrze] i włączam najbardziej agresywną i głośną "mjuzyczkę" jaką można

[BernHARD]

Granat rzucony w drzwi spowodował wgniecenie w nich i małą dziurę wielkości głowy.
Wybuch spowodował pęknięcie szyby w bomberze, tym którym dasz radę rzeczywiście obrócić w stronę drzwi wejściowych (wgniecionych).
Terminal także przestał działać prawidłowo.
Bomby - odbezpieczone, gotowe do zrzucenia, na pokładzie samolotu znajduje się karabin maszynowy sterowany z innego kokpitu, potrzebujesz więc drugiego pilota.
Teo przewrócił się od wybuchu granatu, trochę oszołomiony i zagubiony, ale za chwilę wróci do normalności...

[Lord masło]

yyyyy jaki bomber jakie bomby
jeżeli uszkodziło jeden samolicik to biorę inny [chyba logiczne]
Poza tym nie biorę bombowca tylko myśliwiec i odbezpieczam rakiety a nie bomby